Niesamowite wrażenie robi poranny spacer gdy nagle z gęstej mgły wyłaniają się giganci.
Swoją obecność zdradzają złowieszczym dźwiękiem, przesyłanych kilkudziesięciu tysięcy woltów.
Stoją przyczajeni, straszni ale tak pomocni – bez nich nie naładujesz smartfona 🙂
